Dlaczego mieszamy winem w kieliszku?

Wszyscy to robią: w restauracjach, barach, tasting rooms, a nawet sommelierzy w dobrych restauracjach.

Ale dlaczego właściwie mieszamy winem w kieliszu przed spróbowaniem?

Niektórzy mieszają winem przed spożyciem bo doskonale wiedzą, że należy tak robić, inni zas ponieważ widzieli ekspertów wina robiących to samo, albo po prostu by sie pokazaćJ.

Mieszanie winem w kieliszku przed posmakowaniem nie jest tylko na pokaz- sa ważne przyczyny robienia tego. Kiedy pomieszasz winem bedziesz mógl:

Po pierwsze, nie od razu oczywiste: umożliwia rozproszenie najbardziej lotnych związków tj. Siarczków, siarczanów, a nawet mocnych zapachów alkoholu. 

Po drugie, umożliwia by wino “oddychało”. Takie działanie pozwala by tlen polączył się ze składnikami tworzącymi taniny dając im gładszy character. To jest równiez przyczyną dlaczego zalecane jest używane karafek czy też aeratorow ponieważ tlen pozwala “otworzyc” cały bukiet wina.

Po trzecie i chyba najważniejsze, mieszanie wina w kieliszku aktywuje estry które je aromatyzują, żeby można było wydobyć pełną paletę aromatów wina którym mamy zamiar się delektowac. Dlatego też zalecane jest smakowanie wina w dobrej jakości, dużym, o tulipanowym kształcie kieliszku by cały zkoncentrowany bukiet skierować w stronę naszego nosa. 

Tak czy inaczej, najważniejsze w całym procesie mieszania wina w kieliszku jest … by wyglądać jak prawdziwy znawca win… ( żart) , ale tak na serio – najważniejsze jest by cieszyć się winem w całej jego okazałości, by poznać wszystkie elementy które ono oferuje. Nie jest też złym pomysłem by poćwiczyć w domu z lampką dobrej jakości wina, aby bedąc już w restauracji zaprezentować się jako prawdziwy „pro”!

Najlepsze dwie metody wyglądania jak profesjonalista ( z odrobiną humoru):

Styl “profesorski”:

Trzymaj kieliszek stojący na płaskim podłożu za górną częsć nóżki i zamieszaj szybko winem przez 4-5 sekundy, a zaraz potem weź glęboki wdech nad lampką mówiąc “ ahh może być, może być” z poważną akademicką miną. Zdobądź ekstra punkty mając okulary na nosie ;).

Styl “na sommeliera”:

Trzymaj kieliszek kciukiem i palcem wskazującym za podstawę, przechyl lekko by wino rozciągneło sie po jego krawędzi. Oceń barwę lekko pomrukując swoją aprobate, lub też konsternację.

Podnieś kieliszek, zamieszaj winem w lewo na co najmniej 10 sekund, a natępnie włóż nos do kieliszka i weź glęboki “głośny” wdech by zaraz potem powiedzieć „w porządku można podawać”, ale udając że robisz właściwie przysługę kelnerowi nie zwracając zaproponowanej przez niego butelki  ;)

Pozostawiając żarty na boku, zaraz po zakupie wina daj mu “odpocząć” na przynajmniej 24 godziny w temperaturze 15ºC (czerwone) by mogło dojść do siebie po transporcie. Otwórz butelkę trochę wcześniej przed podaniem, lub przelej je do karafki i obserwuj wino (faza wizualna: ostrość, natężenie, kolor, przejrzystość, obręcz), a nastepnie pomieszaj chwile (aromaty wtorne), i zamieszaj raz jeszcze ( aromaty trzeciorzędne). Następnie nabierz w usta niewielką ilość wina ( faza smakowa) mieszając je w całej buzi by mogło przejść poprzez wszyskie twoje kubki smakowe, a na końcu przełknij i wydechnij powietrze poprzez nos by dokonać dobrej fazy nosowej.

 Na Zdrowie!!!